Wysiedlismy w deszczu i chłodzie. Wyszukany przez nas hostel był w slamsach. Kierowca zawiózł nas do innego hotelu. Jest super. Pokój na 6 piętrze z widokiem na miasto.
Bol glowy nie ustal. Bez tabletek nie da rady. La Paz polozone jest na wysokosci od 3600 do 4100 m n.p.m. Ulice w centrum zakorkowane do granic mozliwosci. Taksowek, autobusow i malych busow cale mnostwo. Kobiety nosza charakterystyczne meloniki na glowie. Wyglada to widowiskowo. Dzień spędziliśmy na zwiedzaniu. Kupiliśmy bilety do Puno w Peru nad jeziorem Titikaka.